
Chleb na maślance z suszonymi śliwkami
Alchemia pieczenia.
Jest jakaś magia w samodzielnym wypiekaniu chleba czy bułek. Unoszący się i wabiący innych aromat drożdży, rozmarynu, uprażonych ziaren sezamu, zniewala każde, nawet najbardziej zatwardziałe serce, o podniebieniu nie wspomnę. Nie sposób przejść obojętnie, o czym doskonale wiedzą specjaliści ds. sprzedaży w marketach i podstępnie wykorzystują zapach pieczonej, chrupiącej skórki chleba, a my nieświadomie im ulegamy, nie z naszej winy. Po prostu chleb to nie tylko pożywienie. To są podwaliny naszej kultury i domów rodzinnych. Czyż nie witają nas chlebem i solą? Katolicy, podobnie jak wyznawcy innych religii, dzielą się chlebem, symbolizującym sferę sacrum.
Pamiętam jak moja babcia mi powtarzała: „Pamiętaj córusia, że chleba się nie wyrzuca, bo kto przeżył wojnę, ten wie co mówię.” Pamiętam też jak byłam małą dziewczynką i mamunia uczyła mnie pacierza. Po ostatnich słowach modlitwy do Anioła Stróża, której nic a nic nie rozumiałam (zastanawiałam się kim jest ten Żywot Wieczny i gdzie mieszka, podejrzewałam, że w jakiejś starej kamienicy z czerwonej cegły, po której ścianach pnie się winogron), dodawałam: „ i żeby nigdy chlebka nam nie zabrakło”. Nawet dziecko wie, ze chleb to złoto człowieka. I tego złota życzę wam wszystkim, by każdego dnia gościło ono na waszych stołach.
Alchemię pieczenia pora zacząć!
Do dzieła!
Chleb na maślance z suszonymi śliwkami
Źródło: Internet
Potrzebujemy:
- 480 ml maślanki
- 300 g maki pszennej pałnoziarnistej
- 300 g mąki pszennej typ 550
- 30 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka soli
- garść suszonych śliwek (pokrojonych na mniejsze części)
- 1 łyżka oleju
-
Maślankę + drożdże = wymieszaj trzepaczką
-
Dodaj mąkę + sól + śliwki
-
Następnie należy wyrobić ciasto tak by odchodziło od ręki i odstawiamy je do podwojenia objętości na ok 2 h
-
Chlebowe ciasto przekładamy do keksówki i ponownie odstawiamy na 40 min
-
Pieczemy w nagrzanym piekarniku 220* / 40 ‘
-
Studzimy na kuchennej kratce
Obłędny!